Etykiety

wtorek, 8 grudnia 2015

Odsłona 9

Od czego by tu zacząć, sama nie wiem.  Ogólnie to dramat. Z haftem stoję w miejscu i nie wiem kiedy ruszę. Tak to jest jak się kawę popija przy hafcie. I w tak oto inteligentny sposób zalałam sobie jedną stronę wzoru. Wszystkie oznaczenia spłyneły z kartki i niestety nie mam na tą chwilę jak wydrukować nowej. Tak wygląda moja praca.
Taka ze mnie niezdara, ale nie ma co płakać nad rozlaną kawą :-P Zaczęłam nowy obrazek który już niedługo wam pokażę. A przynajmniej taką mam nadzieję ;-) Czas wracać do haftu ;-)