Ciężko było się oderwać od haftu ale sam widok za oknem był bajeczny. Szkoda że już zapowiadają roztopy :/
Ale przynajmniej będzie się lepiej jeździło po drogach ;)
02.08.2015
Ciężko było się oderwać od haftu ale sam widok za oknem był bajeczny. Szkoda że już zapowiadają roztopy :/
Ale przynajmniej będzie się lepiej jeździło po drogach ;)
Prezent dla córki zdecydowanie przybrał na kształcie. Mimo że jeszcze daleko do końca to już widać co nie co.
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
Przerwa świąteczna to najlepszy czas na podgonienie z haftem przy cieplutkiej herbatce, co też uczyniłam by nadrobić trochę zaległości.
Jak ten czas leci. Ostatni post pisałam 8 listopada a tu już zbliżają się święta. Byłam trochę zajęta bo w tym roku w pracy postanowiliśmy wylosować mikołajki. Po losowaniu trzeba było szybko podjąć decyzję i wziąść się do pracy by zdążyć. Ale udało się i do jednej z koleżanek trafił motyl.
Życzę wam spokojnych przygotowań do tych świąt, bez żadnych szaleństw. 😉
Przeglądam zdjęcia z haftami i znalazłam jeszcze jeden.
Jest to kolejny prezent na mikołajki dla koleżanki. Dostała go razem ze świecami z wosku pszczelego. A zwłaszcza że ona lubi takie rzeczy naturalne i eko, prezent trafił w sedno ;) Obrazek już oprawiony w ramkę :D
Ciąg dalszy katowania jednorożca. Muszę przyjąć inną taktykę i haftować gdy córki nie ma w domu bo już nie mogę słuchać tego kiedy skończę. Powoli widać postępy mojej pracy.
Przyszła jesień. Za oknem deszcz i słaba pogoda, więc co można robić innego jak sprzątać i haftować. Zwłaszcza jak podczas kolejnego krzyżyka słyszysz nad głową: długo Ci to zajmie? Kiedy kończysz? Już coś widać? I tak przyspieszam tempo no bo żeby "było już coś widać"....
Córka obserwując moją pracę nad kolejnymi projektami postanowiła to wykorzystać.
I tak powstał projekt jednorożec :) Sama wybrała sobie obrazek, mimo mojego namawiania na inny, no ale to dobrze że ma własne zdanie. I tak stanęło na jej. Projekt trafił już do galerii projektów i tak oto zaczynamy ;)
W przerwie od dużych projektów pojawiają się małe. Czyli przerwy nie ma :) Bo jak zrobić przerwę w czymś co się tak bardzo kocha. I tak powstał pączek ;)