Etykiety

poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Produkcja zakładek

Ostatnio dopadła mnie angina :/ Niestety tydzień zwolnienia, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Dzięki temu miałam więcej czasu na haft :D Tak jak ostatnio pisałam postanowiłam zrobić jeszcze jedną zakładkę dla moli książkowych. Jak rzekłam tak zrobiłam. Gdy już byłam przy końcu zakładki dostałam telefon i zamówienie na 2 takie zakładki. Wiedziałam że to się tak skończy. Dać coś komuś i zanim się obejrzę to rozpoczynam produkcję a pełną skalę. Można by się było zdenerwować, ale przecież to haft krzyżykowy więc to nie wykonalne :P Za bardzo kocham to robić.
Ostatnio powiedziałam mężowi że planuję zakupy dużej ilości mulin to o mało zawału nie dostał. Jego spojrzenie mi powiedziało że chyba czeka mnie jeszcze nie jedna taka zakładka :P Biorąc pod uwagę że marzy mi się pudełko na bobinki z nawijarką i milion innych kolorów mulin :D oooo i jeszcze krosno... ahhhh ale się rozmarzyłam... Czas wracać na ziemię do pracy a w domu za robienie kolejnych zakładek :D
Dotrwajmy do piątku :D

4 komentarze:

  1. Hahaha ja mojemu mężowskiem przed Bożym Narodzeniem powiedziałam, że marzy mi się taka szafeczka z DMC na mulinki (no i najlepiej żeby to była ta z zapasem), ale chyba sobie daruję... i będzie to tylko marzenie na razie... Na co mąż, no co ty weź sobie kup to będzie prezent ode mnie. (A jaki był dumny jak to mówił) Mówię "kotek widać że nie wiesz ile ona kosztuje...", jak się dowiedział mina mu zrzedła i stwierdził, że on może jednak sam coś kupi :D hahaha

    OdpowiedzUsuń